Jest już październik, na ulicach przybywa liści, pogoda też zaczyna nam nie sprzyjać - nie da się ukryć, że jesień zagościła już u nas na dobre i nie opuści nas przez kilka ładnych miesięcy. Zazwyczaj jest ona postrzegana jako mało atrakcyjna pora roku. Główne skojarzenia to: jesienna chandra, deszcz i zachmurzenie całkowite. A ja na przekór wszystkim naprawdę lubię jesień i dziś chcę Was przekonać, że ta pora roku ma mnóstwo do zaoferowania. A więc za co warto polubić jesień?
1. Jesienny pejzaż
Wyobraźcie sobie las jesienią. Wszystko aż kapie od złota, brązów i czerwieni. Żadna inna pora roku nie jest nam w stanie zaserwować takiej gamy ciepłych kolorów. Dokładnie jak w piosence: "Światem zaczęła rządzić jesień, topi go w żółci i czerwieni..." Aż chce się wyjść na spacer do parku lub lasu. Nie mam racji? Przy okazji można przynieść do domu takie zdobycze jak kasztany i żołędzie, świetne do jesiennych dekoracji. Może nawet nam się poszczęści i uda nam się znaleźć grzyby?
2. Weekend w górach
Moim zdaniem to najlepiej zainwestowane pieniądze w ciągu całego roku. Co roku marzę o tym, by spędzić choć jeden jesienny weekend w górach i to niezależnie od pogody. Oczywiście jest dużo fajniej, gdy pogoda sprzyja i można się wybrać na wędrówkę po górskich szlakach (nareszcie mniej zatłoczonych). Kiedy jednak jest szaro i zimno zawsze można spędzić czas w góralskiej knajpce przy grzańcu, grillowanym oscypku i góralskiej kapeli.. Uwierzcie, że te specjały smakują zupełnie inaczej jesienią, gdy chłodno i ponuro, niż latem. Grzaniec nie smakuje wtedy tak dobrze, a i innym potrawom czegoś jakby brakuje. Może to ten pośpiech w jakim są przygotowywane w sezonie?
3. Swetry, szale, płaszcze czyli moda jesienią
Jasne, że lato to śliczne zwiewne sukienki, sandałki i japonki ale... czasem nie mogę się doczekać kiedy wyciągnę z szafy mój ulubiony wełniany szalik, płaszczyk, który uwielbiam albo botki, które zachwyciły mnie na zeszłorocznych wyprzedażach. Nie mówiąc już o moich ukochanych cieplutkich swetrach. Nie ma co ukrywać, jeśli chodzi o stroje, jesień ma dużo więcej do zaoferowania niż lato, z tej prostej przyczyny, że możemy więcej na siebie ubrać :) Do tego mamy tyle do wyboru: marynarki, kurtki, płaszcze a nawet futerka, spodnie lub spódnice, botki albo kozaczki, a do tego cały wachlarz dodatków: chusty, szale, rękawiczki, czapki, kapelusze... No chyba każda z nas ma już swoje typy na tą jesień prawda?
4. Jesienne wieczory
Dla wielu to pierwszy powód, dla którego nie cierpimy jesieni: długie, deszczowe, ciemne, zimne wieczory. Dla mnie jest to jednak jeden z największych atutów jesieni. Kiedy mamy więcej czasu dla siebie, jak nie w te właśnie wieczory? Dobra książka, gorąca czekolada w ulubionym kubku i ciepły koc, najlepiej przy blasku ognia z kominka (lub świeczki zapachowej jak u mnie). Wersja nr 2: gorąca kąpiel przy świecach, z lampką wina w dłoni, potem ulubiony balsam lub oliwka i ciepłe łóżeczko. Żadna inna pora roku nie daje mi takiej możliwości. Nawet zimą więcej myślę o przygotowaniach do świąt niż o relaksie.
5. Dynia, grzyby i orzechy
Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie talerz pysznej, pachnącej zupy grzybowej. Albo kurczaka w sosie kurkowym. Mmm aż ślinka cieknie, prawda? Te pyszności oferuje nam właśnie jesień. Dynia też jest dostępna, a pojawia się w naszych sklepach tylko w tej porze roku. Zupa albo ciasto z dyni to potrawy, których wręcz trzeba spróbować. Orzechy są natomiast moją ulubioną przekąską, a takie świeże, zebrane wprost spod drzewa... Pychotka!
A Ty za co lubisz jesień? A może którąś z Was przekonałam, że nie taka jesień straszna jak ją malują?
A Ty za co lubisz jesień? A może którąś z Was przekonałam, że nie taka jesień straszna jak ją malują?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz